Warszawa zamierza wprowadzić bezpłatną komunikację miejską dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Szacowany koszt to 15 mln zł rocznie. Władze Warszawy liczą, że dzięki bezpłatnej komunikacji rodzice przestaną wozić samochodami dzieci do szkół. Tym samy w mieście powinno zmniejszyć się natężenie ruchu samochodowego.

To dobry przykład dla Olsztyna. Mamy właśnie ferie zimowe i doskonale widać to na ulicach. W trakcie roku szkolnego, w porze rozpoczynania lekcji, ruch samochodowy jest znacznie większy niż teraz. W okolicy 8 rano nie sposób przejechać przez miasto. W co drugim samochodzie, obok kierowcy pociecha spiesząca się do szkoły.

Korzyści z rozwiązania warszawskiego byłoby więcej. Przez ostatnie lata wyrosło nam pokolenie “dowożonych do szkoły”, które w dorosłym życiu nie potrafi korzystać z roweru, spacerów, miejskiej komunikacji, a pierwszą potrzebą staje się własny samochód…