Poszukiwani przestępcy kombinują tak: wpadnę na chwilę do kraju odwiedzić rodzinę i znajomych i żeby nie było kłopotów najlepiej wybrać mało uczęszczane lotnisko.
Grubą się mylą, bo na małych lotniskach Straż Graniczna jest bardziej czujna niż w wielkich aglomeracjach. Łatwiej im wyłuskać poszukiwanych choćby dlatego, że mają mniej roboty i większą wolę wykazania się przed przełożonymi.
Oto przykład. 17 listopada funkcjonariusze SG z Olsztyna zatrzymali mężczyznę poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania. Do odprawy granicznej stawił się 33-letni obywatel Polski, który przyleciał do kraju z Londynu.
Funkcjonariusze SG podczas kontroli dokumentów tożsamości ustalili, że mężczyzna jest poszukiwany od 2009 roku Europejskim Nakazem Aresztowania oraz polskie organa ścigania, m.in. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze, Sąd Rejonowy w Żarach. Zatrzymany mężczyzna, na terenie kraju dopuścił się pobicia z kradzieżą, rozboju oraz kradzieży z włamaniem. Skazany prawomocnymi wyrokami sądów, 33-latek najbliższe 4 lata i 6 miesięcy spędzi w więzieniu.
To już kolejny przypadek zatrzymania w Szymanach osoby poszukiwanej Europejskim Nakazem Aresztowania.