Żywnością, która przez rok marnuje się w polskich sklepach, można nakarmić w tym czasie 500-tysięczne miasto. Wystarczy pamiętać o kilku zasadach, by skala problemu była znacznie mniejsza. Jak to robić – w rozmowie z Markiem Borowskim, prezesem Banku Żywności w Olsztynie jednocześnie prezesem Federacji Polskich Banków Żywności.