„Masovia” ma już 25 lat, a biorąc pod uwagę jej historyczne początki – to jeszcze więcej, bo 128 lat (1). W ciągu ostatniego ćwierćwiecza „Masovia” już raz podniosła się po kryzysie, kiedy w okresie 2011-2015 na pięć lat przerwano jej wydawanie. W ostatnim czasie los nas nie rozpieszcza: COVID-19, wojna w Ukrainie i recesja w gospodarce. Do tego dochodzi w Polsce drastyczny wzrost kosztów życia i inflacja galopująca szybciej niż koń na „Liryce” Wassilego Kandinskiego. To wszystko w pewnym stopniu utrudnia działania wydawnicze, ale zgodnie z zasadą, „co nas nie zniszczyło, to wzmocni” wychodzimy naprzeciw wszelkim trudnościom. W tej sytuacji uzupełniamy „Masovię” o współczesną sztukę mazurską – po raz pierwszy od prezentowanego rocznika zagości w niej na stałe malarstwo i rysunek.


Od roku zmagamy się z dramatycznym doświadczeniem wojny totalnej, która przekroczyła wszelkie normy człowieczeństwa. jeśli „granice mojego języka oznaczają granice mojego świata”, to brakuje słów na opisanie bestialstwa „putinowskiej Rosji” wobec ukraińskiego narodu. Także ziemia pruska została przedzielona murem nienawiści. Z niepokojem spoglądamy w stronę byłego Królewca, którego dawna świetność pozostała zaklęta już tylko w „Metafizyce moralności” Immanuela Kanta i na starych litografiach.


W XXI wieku pod względem technologicznym świat mocno przyśpieszył. Nie da się już zatrzymać pędzącej cywilizacji – ten postęp wchłania także Mazury. Postępująca globalizacja niszcząca środowisko naturalne tej krainy. Monokulturowa gospodarka rolna zatruwająca fosforanami wody jezior i rzek. Masowa wycinka lasów, powodująca obniżanie wód gruntowych, a nawet wręcz kolonialna ich eksploatacja przez obecną nomenklaturę. A gdzie jest myślenie o pokoleniach? Co zostawimy naszym potomnym: wyjałowioną ziemię, wycięte lasy i suche koryta rzek?


W efekcie wielkiego skoku technologicznego z dominujących w latach
90. XX wieku papierowych gazet wkroczyliśmy w świat cyfrowy: portali internetowych, napastliwych mediów społecznościowych, krzykliwych reklam, hejtu i wylewającego się z każdej szczeliny szlamu politycznego. Coraz rzadziej sięgamy do książek, tym bardziej do regionalnych roczników. Dominującym źródłem informacji stał się Internet. Warto jednak pamiętać słowa mistrza – „rękopisy nie płoną”. Piszmy więc nasze „rękopisy”, starając się ocalić niepowtarzalność kultury oraz środowiska Warmii i Mazur.


Robert Klimek



(1) Pismo „Mitteilungen der Literarischen Gesellschaft Masovia” było wydawane w Lötzen (Giżycku) w latach 1895-1928. Wznowienie wydania nastąpiło w 1997 r., a inicjatorem była grupa osób działająca we „Wspólnocie Mazurskiej” i „Archiwum Mazurskim”, między innymi: Grzegorz Białuński, Wojciech Łukowski i Jan Sekta.


Zapraszamy na promocję 20 tomu czasopisma. Szczegóły na poniższym plakacie, a pod nim spis treści ostatniego numeru.

 

Spis treści

Przeszłość

Agata Grzędzielska Kultura mazursko-germańska? O etnicznym pochodzeniu dawnych mieszkańców Mazur

Natalia Żarska Znaczenie Świętej Lipki w dziele E. T. A. Hoffmanna.

Robert Klimek Archiwalny plan Lötzen (Giżycka) Johanna Michaela Guise – kartograficzny dokument tragicznego pożaru miasta

Jan Sekta Pożar w Lecu 3 kwietnia 1822 roku i jego następstwa

Teraźniejszość

Mirosław Sielatycki Mazurski kanon kulturowy przez szkołę przekazywany

Olga Żmijewska Pałac w Sztynorcie – centrum i peryferia

Literatura

Poezja

Gertrud Kolmar Herby pruskie, przekład z języka niemieckiego Erdmute Sobaszek

Anna Matysiak Portret poetycki

Krzysztof D. Szatrawski Wojna, Wygnany z raju, Wyścig pokoju, Przyjaciele sprzed lat, Nie odpowiadam Larsowi von Thrierowi, Przed szkołą muzyczną w Kętrzynie

Jarosław Żukowski jeśli nikt z nas nie przetrwa, świat i wszechświat, Patti Smith

Proza

Hanna Brakoniecka Małe prozy olsztyńskie

Stanisław Raginiak Piwnica

Kazimierz Sopuch Listy do moich miłości

Grzegorz Supady Mazurska Ballada

Wspomnienia

Dla mnie uosabiał „Małą Europę” – o Karlu Dedeciusie z Winfriedem Lipscherem rozmawia Karol Samsel

Krzysztof Beśka Po nasypie wspomnień, czyli kolej na Warmii i Mazurach w literaturze

Ewa Zdrojkowska Tera wszystko jest bór

Mazurzy

Piotr Szatkowski „Masurisch” nie zawsze znaczy to samo. O materiale językowym z „Masurische Wortschätze” Siegmunda R. Fröhlicha i zmarginalizowanych definicjach powojennej mazurszczyzny.

Dietmar Serafin Kilka słów o Grozku, O derciu psiór, O sykowaniu kapusty

Omówienia i recenzje

Jerzy Lengauer Warmińska przestrzeń teatralna (Wacław Sobaszek, Spiski życiowe. Dziennik węgajcki 1982-2020).

Grzegorz Supady Tory i metafory, recenzja książki Jakuba Michalczeni Korszakowo, wyd. drugie poprawione i uzupełnione, Korporacja Ha!art, Kraków 2020,

Mirosław Słapik „Szeptunka”, „lekarowanie”, „wiedźmarowanie”…, recenzja książki Krystyny Szcześniak, Świat zamów światem roślin na pograniczu wschodniej i zachodniej Słowiańszczyzny, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 2022.

Sprawozdania społeczno-kulturalne

Jan Sekta 5 lat działalności Giżyckiego Archiwum Cyfrowego (2017-2022)

25 lat Masovii

Zbigniew Chojnowski Kręgi „Masovii”

Wojciech Łukowski 25 lecie „Masovii”

Sztuka

Weronika Tadaj-Królikiewicz Mazurski magiel