„cały, cały świat, jeden wąski most

jeden wąski most, jeden wąski most…

ale ważne, ważne jest to, by się nie bać, by się nie bać wcale

ale ważne, ważne jest to, by się nie bać, nie”.

Takie motto dla swojego spotkania autorskiego wybrał i wyśpiewał (przy akompaniamencie klarnetu żony) Wacław Sobaszek. W ostatni dzień lipca twórca Teatru Wiejskiego Węgajty prezentował na Starym Mieście w Olsztynie swoją, dostępną od kilku miesięcy, książkę „Spiski życiowe”. Ma ona podtytuł „Dziennik węgajcki 1982-2020” i tym właściwie jest, wyborem z prowadzonych na bieżąco zapisków, choć odnosi się także do czasów wcześniejszych, zwłaszcza Interdyscyplinarnej Placówki Twórczo-Badawczej „Pracownia” w Olsztynie, której Sobaszek był w 1977 roku współzałożycielem.

Jego główne dzieło to jednak Węgajty. Przez artystyczne gospodarstwo Wacława i Erdmute (Mutki) Sobaszków przewinęły się setki osób ucząc wrażliwości na kulturę, przyrodę, drugiego człowieka, dostając także możliwość wyrażenia samych siebie poprzez uczestnictwo w warsztatach i spektaklach teatralnych. Po, spowodowanej pandemią, przymusowej przerwie, międzynarodowy festiwal Wioska Teatralna zaplanowany jest w Węgajtach na wrzesień. bs