W wielkanocny poniedziałek zmarł Krzysztof Krawczyk, który w sobotę opuścił szpital po kuracji koronawirusowej. Piosenkarz miał 75 lat.

Artysta zakaził się koronawirusem 23 marca br. Choroba nie miała łagodnego przebiegu i muzyk trafił do szpitala. Po wypisaniu ze szpitala Krzysztof Krawczyk pisał na  Facebooku: “Kochani! Jestem w domu! Do mojej sypialni wpadają 2 promyki słońca: wiosenny przez okno i Ewunia przez drzwi. Dziękuję za modlitwę i życzenia! Zdrowia wszystkim życzę, nie dajmy się wirusowi!”

Krzysztof Krawczyk w wieku 17 lat założył z Marianem Lichtmanem, Sławomirem Kowalewskim i Jerzym Krzemińskim bigbitowy zespół Trubadurzy. Karierę solową rozpoczął dziesięć lat później, w 1973 r. Łącznie nagrał ponad 40 albumów studyjnych, na których śpiewał autorskie przeboje (m.in. “Parostatek”, “Jak minął dzień”, “Bo jesteś ty”) oraz covery klasyków bluesa, rock’n’rolla, country i swingu. Nagrywał również muzykę chrześcijańską.