Na polskie estrady wróciła moda na Dylana i Cohena. Pierwszego barda polubił Filip Łobodziński, drugiego Wojciech Gęsicki. Obaj panowie nagrali płyty. Łobodziński – jeszcze przed przyznaniem Nobla Dylanowi – przetłumaczył na polski wykonywane utwory.
Wojciecha Gęsickiego, który po raz pierwszy Cohena zaczął śpiewać ponad dwie dekady temu, mogliśmy posłuchać w ostatnią niedzielę w olsztyńskim klubie Sowa. Był w niezłej formie muzycznej, do śpiewania wciągał także publiczność.
Ale Gęsicki zaskoczył nas przede wszystkim swoim wyglądem. Wcześniej znaliśmy go jako “największego barda”. Ważył bowiem dobrze ponad 200 kg przy wzroście 202 cm. Przy takim wzroście ksywka największego barda pozostała, jednak z całkowicie odmienioną figurą.
Jak nam pieśniarz ujawnił w rozmowie, w ostatnim czasie schudł aż 150 kg, stosując dietę Konrada Gacy. Ale głos mu się nie zmienił o czym można się przekonać na poniższym nagraniu.