Za dwa tygodnie wybory samorządowe, a w tzw przestrzeni publicznej: plaża. Jakby nie było kampanii samorządowej, może najważniejszej w dziejach wolnej Polski. Wprawdzie odbywają się ascetyczne debaty (niektóre zamknięte, jak w Klubie Biznesu) i pojawiły się tu i tam plakaty kandydatów, ale w porównaniu z poprzednimi wyborami zwyczajna marnizna.
Jeśli coś wyskakuje, to jedynie historyczne artykuły prasowe
Nie sposób, na przykład, zapoznać się z programami wyborczymi niektórych kandydatów, a nawet listami osób startujących np. do Sejmiku. Gdzie ich szukać? Ciekawi jesteśmy kto z listy Koalicji Obywatelskiej startuje do Sejmiku. Wpisując w Googlach “Koalicja Obywatelska Olsztyn” dostajemy zero informacji z pierwszej ręki. Jeśli coś wyskakuje, to jedynie historyczne artykuły prasowe. Żadnych nazwisk kandydatów, nie mówiąc o ich założeniach programowych. Z PiS to samo…
W Googlach wpisaliśmy także nazwiska czterech najważniejszych pretendentów do fotela prezydenta Olsztyna i tylko jeden (Bublewicz) odpowiada na zapytanie. Inni, jak np. Wypij, zaniedbali wyszukiwarkę, bo mają domenę pod nazwiskiem (michalwypij.pl), ale Google jej nie widzą. Wielki błąd w sztuce.
Pozostali, albo nie mają swojej strony (Małkowski), a jeśli mają, jak w przypadku Grzymowicza, to nie ma na niej programu. Może coś bajtlują na Facebooku o niskim budżecie (Małkowski), ale po ostatnim włamie i kradzieży 50 mln kont, prędko tam nie zajrzymy. Krótko mówiąc: wyborca nie ma dostępu do rzetelnej informacji, a wybierani grają na naszych emocjach uciekając od konkretów.
Mają nas za baranów. Myślą, że damy się nabrać na ogólniki, że “wystarczy być”, jak u Kosińskiego
Nam, wyborcom, pozostaje tylko wysłuchiwać pierdół wygłaszanych na ulicznych konferencjach prasowych (typu: oddajcie miasto kobietom, równe chodniki, Starówka dla samochodów itp.). Mają nas za baranów. Myślą, że damy się nabrać na ogólniki, że “wystarczy być”, jak u Kosińskiego. Otóż nie, drodzy państwo. Wyborcy na banały nabrać się nie dadzą. Chcą konkretnej strategii, dobrej wizji na najbliższe 5 lat. Gęba przetworzona przez Photoshopa nie wystarczy. Tzw mądrość zbiorowa w dyrdymały już nie wierzy…
Niżej nazwiska kandydatów na prezydenta Olsztyna w kolejności alfabetycznej.
1. Beata Bublewicz, Koalicja Obywatelska
2. Monika Falej, Wspólny Olsztyn
3. Piotr Grzymowicz, własny komitet
4. Krzysztof Kacprzycki, SLD Lewica Razem
5. Andrzej Maciejewski, Kukiz’15
6. Czesław Małkowski, własny komitet
7. Tomasz Pitura, Olsztyn Kocham
8. Michał Wypij, Zjednoczona Prawica
/Kel/